Spacerując po Głównym Mieście nierzadko napotykamy się na średniowieczne zabytkowe budowle i dzieła sztuki. Lecz nie zawsze sobie uświadamiamy jak dawno temu powstały.
Jednym z takich przykładów jest wspaniały monumentalny kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gdańsku popularnie nazywany Mariackim, który jest największym ceglanym kościołem na świecie.
Średniowieczny kościół, niezależnie od jego funkcji czysto religijnej miał być również odzwierciedleniem znaczenia i możliwości miasta. Olbrzymia świątynia otrzymała wyposażenie godne swojego znaczenia w tym m.in. wspaniały główny ołtarz, którego 500 rocznicę powstania obchodzimy w dniu 25 stycznia 2017r.
Odwiedzając świątynię możemy podziwiać ołtarz główny, a właściwie jego dekoracyjna nastawę, powstałą w latach 1511-1517 w miejscu starego ołtarza, który po 40 latach przestał zadawalać gusty gdańszczan. W 1508 r. podjęto starania w Rzymie o uzyskanie na budowę ołtarza listów odpustowych od papieża Leona X. Obfite ofiary oraz fundacje patrycjuszy i cechów rzemieślniczych, umożliwiły rozpoczęcie prac.
Jego twórcą był mistrz Michał z Augsburga i jego warsztat. Jest to jedyne dzieło tego artysty, a jednocześnie jeden z najcenniejszych zabytków rzeźby gotyckiej w Polsce. Pracę nad nastawą artysta rozpoczął w 1510 г., natomiast dopiero wiosną 1511 r. podpisano kontrakt, który należał do najwyższych odnotowanych w tym okresie. Umowa początkowo opiewała na kwotę 2886 grzywien, a z czasem wzrosła do zawrotnej kwoty 13 550 grzywien i 15 groszy tj. równowartość 2,5 tony srebra.
Jak odnotowują przekazy źródłowe, 25 stycznia 1517 roku, w poniedziałek po uroczystości Nawrócenia św. Pawła została oddana i zamocowana na ołtarzu głównym „nowa tablica". Potwierdza to data „1517", widniejąca w scenie Zwiastowania na stałym skrzydle. Podczas śpiewanej mszy, dedykowanej Wniebowzięciu NMP, ołtarz zalśnił blaskiem złota, rzeźb i malowideł.
Ogrom dzieła, które ze zwieńczeniem liczyło co najmniej 10 m wysokości, bogactwo wątków tematycznych, finezja form i blask nadzwyczaj obfitych złoceń sprawiały, iż musiało być celem spojrzeń wszystkich zgromadzonych. Choć od tamtego czasu wygląd nastawy uległ poważnemu przeobrażeniu, również dzisiaj, mimo licznych okaleczeń i ubytków, jest dziełem ze wszech miar intrygującym.
W chwili odsłonięcia był największym i najkosztowniejszym tego typu dziełem w Prusach Królewskich.
Jest to ołtarz szafiasty będący typem nastawy ołtarzowej (retabulum) występujący w okresie gotyku. W środku znajdował się korpus tzw. szafa, a do jego bocznych krawędzi przymocowane były tzw. skrzydła służące do zamykania centralnej części. Skrzydła były zwykle podzielone na kwatery i zdobione malowidłami oraz płaskorzeźbą a niekiedy rzeźbą pełnoplastyczną. W okresie średniowiecza nastawy były ustawiane na mensie ołtarzowej, często oddzielone predellą.
Główny ołtarz Kościoła Mariackiego - to heptaptyk składający się z siedmiu części; centralnie umieszczonego korpusu oraz trzech par skrzydeł z których dwie były ruchome a jedna stała.
Nastawa było wielokrotnie przebudowywane i konserwowane. Część rzeźb i malowideł zaginęła i została zastąpiona wiernymi rekonstrukcjami. Ołtarz został szczęśliwie ocalony w czasie II wojny światowej, ale przez dziesięciolecia był ozdobą kolekcji sztuki w warszawskim Muzeum Narodowym i dopiero po wieloletnich bataliach w 1964 roku wrócił do Gdańska.
Tematyka nastawy ołtarza odnosi się do wezwania kościoła tj. Wniebowzięcia NMP, a dzięki ruchomym skrzydłom ich wygląd i tematy, sprzyjały eksponowaniu poszczególnych odsłon, dostosowywanych do określonego momentu w roku liturgicznym. Retabulum było zamykane trzema parami skrzydeł, w dni powszednie, szafa ołtarzowa była zazwyczaj zamknięta, natomiast w niedziele i święta była otwierana tak by odsłonić główne przedstawienie umieszczone w korpusie.
W uroczystej odsłonie, retabulum wygląda jak ogromny, wykonany ze złota relikwiarz z niezliczonymizastępami świętych i aniołów.
Korpus o wymiarach 490x390 cm, przypomina swoją strukturą kaplicę gdzie na tle złotych ścian widnieje zjawiskowa scena główna. Na trójdzielnym ozdobnym siedzisku spoczywają Maria oraz, po bokach, zwracając się ku niej, Bóg Ojciec i Chrystus. Tworzą oni, pełną majestatu i piękna grupę koronacyjną NMP.
Powyżej unosi się gołębica Ducha Świętego, z góry nadlatują aniołowie, by nałożyć Marii koronę. Wydarzenie rozgrywa się przy dźwiękach trąb i harf, na których grają aniołowie.
W obramieniu korpusu dostrzegamy połączonych winnym krzewem 24 starców Apokalipsy, trzymających na przemian harfy i złote kadzielnice. 12 z nich to rzeźby autentyczne, drugie tyle zostało zrekonstruowanych.
W zwieńczeniu szafy znajduje się figura baranka, z którego boku wycieka do kielicha krew.
Wewnętrzna strona ruchomych skrzydeł rzeźbionych podzielona jest na trzy kondygnacje z których każda dzieli się na dwie kwatery. Płaszczyzny tła kwater pokryte są bogatymi ornamentami, których delikatność i ulotność potęgują wrażenie niezwykłego przepychu i piękna. Wewnątrz, pod baldachimami stały 144 figurki apostołów i świętych. Do dziś ocalało tylko 11, bowiem w 1577 r. przetopiono je na monety dla opłacenia armii zaciężnej, która broniła zbuntowanego miasta przed wojskami Stefana Batorego. Władze Gdańska wyemitowały szelągi, grosze, półtalary, talary i dukaty z przedstawieniem Chrystusa trzymającego jabłko królewskie i błagalną prośbę: DEFENDI NOS CHRISTE SALVATOR - Obroń nas Chryste Zbawicielu. Był to jedyny przypadek w historii mennicy gdańskiej, kiedy bite w niej monety nie miały na awersie wizerunku króla.
Stronę frontową skrzydła przy otwarciu nazywamy awersem lub stroną wewnętrzną, natomiast stronę tylną (odwrocie) - rewersem lub stroną zewnętrzną.
Na rewersach kwatery pokazują wybrane wątki z życia Chrystusa i Marii. W lewym skrzydle, od góry: Ofiarowanie NMP w świątyni, Zwiastowanie, 12-tetni Jezus w świątyni, Chrystus Zmartwychwstały ukazuje się swej Matce.
W skrzydle prawym, od góry, znajdują się sceny: Pokłon Trzech Króli, Boże Narodzenie, Zesłanie Ducha Świętego, Zaśniecie NMP. W dwóch małych kwaterach na wierzchołku skrzydeł pojawiała się po ich złożeniu scena Nawiedzenia.
W scenach tych dominującą rolę odgrywają postaci, ściśnięte w płytkiej i wąskiej przestrzeni. Większość scen rozgrywa się we wnętrzach, zaś nieliczne w pejzażu. Tło zajmuje niewiele miejsca, niemniej jednak twórca zadbał o jego określony wyraz, starannie wydobywając z tworzywa porośnięty roślinami grunt, spękane bloki skalne, drzewa, sylwety miasta i zamku, architekturę wnętrz, meble, wypełnione witrażami okna.
Wszystkie przedstawienia rzeźbione są polichromowane, lecz zdecydowana przewaga złota daje efekt nieledwie monochromatyczny. W nastawie tej, zwłaszcza w jej świątecznym otwarciu, pojęcia splendor i claritas znalazły dosłowny, materialny wyraz.
Poza parą wewnętrznych skrzydeł rzeźbionych, retabulum zaopatrzone było w dwie pary obustronnie malowanych skrzydeł - środkowe były ruchome, zewnętrzne natomiast były stałe. Wyobrażono na nich sceny z życia Marii i Jezusa oraz postaci proroków. Natomiast kwatery odwrocia wzbogacone są o figury mitologiczne i alegoryczne, personifikacje cnót, planety i znaki zodiaku.
Malarstwo to można zaliczyć do sztuki renesansu, ze względu na nowatorskie wówczas zastosowanie scen pejzażowych i światłocienia oraz oddanie bogactwa strojów.
W predelli, od strony fontowej, poniżej nastawy, znajduje się płaskorzeźbione przedstawienie Złożenia do Grobu z 1870 r.
Natomiast z tylnej ściance mensy (płyty ołtarzowej) znajduje się wykonany z piaskowca relief z 1536r. Wykute przedstawienia pozostają w ścisłym związku z treścią przedstawień z predelli. Zdobią ją sceny: Maria z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych i aniołów oraz, po bokach, św. Jan Ewangelista i Ścięcie św. Jana Chrzciciela znajdują odpowiednik i dopełnienie w reliefie pośrodku, wyobrażającym Chrystusa z uczniami w Ogrójcu, na flankach zaś św. Jana Ewangelistę i św. Jana Chrzciciela.
Obecność sceny ogrójcowej w ołtarzu wiąże się z symboliką liturgii, w której msza św. pojmowana była jako powtórzenie i upamiętnienie Pasji, kapłan zaś zbliżający się do ołtarza i rozpoczynający u jego stóp mszę św. porównywany bywał z Jezusem modlącym się do Boga w Ogrodzie Oliwnym.
Ołtarz w zakresie typologii oraz ikonografii ma kilka rozwiązań, które są rzadkie lub zgoła niespotykane, np. srebrne figury, które widniały w głównym otwarciu na skrzydłach, po obu stronach ukształtowanego jako kaplica korpusu z Koronacją Marii; powtarzające się w różnych odsłonach te same tematy oraz namalowane na zewnętrznych skrzydłach sceny z życia Chrystusa i Marii. Forma tego ołtarza ma złożoną genezę – stanowi syntezę tradycji gotyckiej z północnoeuropejskim renesansem. Trudno wskazać inną nastawę późnogotycką, w której złotnictwo w charakterze pełnoplastycznych figur odgrywałoby tak znaczącą rolę.
Po Soborze Watykańskim II (1965r.) pojawiła się tendencja przywrócenia ołtarzom formy stołu; w nowo budowanych kościołach ołtarz jest zazwyczaj odsunięty od ściany, w starszych zaś kapłan celebruje nie na ołtarzu murowanym, lecz na przenośnym („posoborowym”). Ponadto kapłani prawie zawsze sprawują liturgię eucharystyczną twarzą do wiernych (versus populum). I w ich ojczystym języku.
Do Soboru Watykańskiego II nie było mszy świętej koncelebrowanych. Sprawowano msze święte w pojedynkę przez kapłana. Wierni gromadzili się, również w naszej Bazylice, w różnych miejscach, przy różnych ołtarzach, także otaczając te ołtarze z wielu stron. Zatem poliptyk, czyli ołtarz składający się z wielu elementów także zdobiących ołtarz od tylnej części miał bardzo głęboki sens i stanowił źródło natchnienia i bogactwo duchowe dla tych którzy w tych nabożeństwach uczestniczyli.
Gdy spoglądamy na frontową i tylną część ołtarza zauważamy przede wszystkim najważniejsze sceny związane z życiem Maryi i Chrystusa. Odkrywając piękno sztuki, kunszt zarówno ludzkich dzieł i tego wszystkiego co zawiera się w tym co mówi do nas ołtarz, to okazja do tego aby jeszcze lepiej i bardziej głęboko odkryć rzeczy które kryją się poza tym co widzimy przy pomocy naszych oczu.
Źródło zdjęcia: Ludwig Schneider - Praca własna, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=11050247